Aktualności

Wielki sukces Zespołu Regionalnego NOWE LOTKO

W dniach 15-17 października Zespół Nowe Lotko przebywał na 37 Ogólnopolskim Konkursie Tradycyjnego Tańca Ludowego w Rzeszowie. Uczestniczyć w nim mogą tylko zespoły prezentujące folklor autentyczny, czyli - jak zapisano w regulaminie - takie, których przekaz jest samoistny, „z pokolenia na pokolenie”.  Do niedawna, przy udziale w Konkursie obowiązywała średnia wieku dla zespołu 35 lat, co powodowało, że nie mogliśmy wziąć w nim udziału. Obecnie w tej grupie zasadniczo występują osoby dorosłe, dopuszcza się jednak, by część zespołu tworzyły nastolatki. Skorzystaliśmy więc z pomocy byłych członków Zespołu, których bynajmniej nie trzeba było namawiać. W kilka godzin były gotowe 4 pary! Zaczęły się wspólne próby i tak oto powstała grupa, która wytańczyła na tym prestiżowym Konkursie III miejsce!

Zjazd Zespołu Nowe Lotko z okazji 50-lecia działalności.

Miał się odbyć 12 czerwca ubiegłego roku, to wtedy przypadał jubileusz. Odbył się 11 września 2021 r i zgromadził prawie 200 osób: byłych i obecnych członków Zespołu, a także gości. Rozpoczął się godzinnym koncertem Zespołu i bukówieckich dudziarzy (wszyscy dudziarze niegdyś zaczynali swoją karierę muzyczną w Zespole dziecięcym, który do lutego 2019 roku nazywał się Szkolny Zespół Regionalny).  W programie koncertu znalazły się tradycyjne śpiewy i tańce bukówieckie, teksty gwarowe, oraz polka i walc. Pięknie zagrała też jubileuszowa kapela, do której w pewnym momencie dołączył pan wójt Robert Kasperczak, jeden z pierwszych, młodych dudziarzy Zespołu.

Zespół NOWE LOTKO i Stowarzyszenie Bukówczan MANU mają swoją siedzibę

Zespół NOWE LOTKO czekał na nią… 51 lat, a Stowarzyszenie Bukówczan MANU 20 lat (22 czerwca minie równe 20 lat od zarejestrowania naszej organizacji  w KRS). Staraliśmy się o pokój w bukówiecki Domu Kultury (pomieszczenie po szkolnej bibliotece), a doczekaliśmy się pięknie wyremontowanego strychu, całkowicie na własny użytek!

Wspomnienie o Krystianie Samolu

Zawsze uśmiechnięty, życzliwy, kochający swoją ziemię, rodzinę i oczywiście KONIE. Od pierwszych bukówieckich zawodów w powożeniu, od pierwszej Powiatowej Wystawy Koni Hodowlanych, od pierwszej majówki, obecny ze swoimi pięknymi końmi i zaprzęgami. Swoją pasją do koni zaraził dzieci  i wnuki…

Wracamy do wpisu na krajową listę dziedzictwa niematerialnego UNESCO

Jakiś czas przed wybuchem niesławnej pandemii, Stowarzyszenie Bukówczan MANU rozpoczęło działania w kierunku wpisu folkloru i tradycji naszej wsi na Krajową listę dziedzictwa niematerialnego UNESCO. Istotną sprawą w staraniach o ten wpis są tzw. konsultacje społeczne. Pandemia spowodowała, że w 2020 nie odbyły się walne zebrania naszych licznych organizacji. Nie odbył się też zjazd z okazji 50-lecia Zespołu Regionalnego NOWE LOTKO, nie odbyły się liczne bukówieckie imprezy.  Wszystko to zatrzymało konsultacje społeczne i nadal nie możemy ich prowadzić poprzez zaplanowane wcześniej formy. Nie chcemy jednak rezygnować z tych starań i podjęliśmy szereg różnych inicjatyw umożliwiających konsultacje społeczne, w tym działania w internecie: poprzez naszą stronę i poprzez Facebook.

Kolejne „covidove” nowe lotko

Kiedy rok temu Zespół Regionalny Nowe Lotko  nie przeszedł z nowym lotkiem przez Bukówiec, zastępując tradycyjne wizyty nowego lotka wirtualnymi, nikt zapewne nie myślał, że za rok problem covidu nie zniknie…

Niebieskie szuflady - wspomnienie o Franciszku Sobeckim

Więcej zdjęć w GALERII

Traktory, rowery, pęknięte dętki, popsute żelazka, odkurzacze, radia, telewizory, budziki, tępe noże i piły, maszyny szewskie i krawieckie, kołowrotki, centrefugi, samochody, motory, zabawki… i dziesiątki innych rzeczy lądowało w warsztacie Franka Sobeckiego. Wykonywał też najlepsze na świecie miotły brzozowe, a w czasach gdy akumulatory do wszelakich pojazdów wymagały ładowania i naprawy, robił to jako jeden z niewielu w okolicy. Dziękuję Dziadek - powiedziałam jeszcze niedawno, odbierając od niego naostrzony nóż do kosiarki. Zawadiacki uśmiech i zawsze ta sama odpowiedź: Móm tego połne szuflody (gwarowe: mam tego pełne szuflady). Często bywało, że przywożono ojcu jakiś pojazd (lub proszono go o przyjazd doń) i mówiono: Robili nam to różne majstry, w końcu jeden nam powiedział, że jak Franek Sobecki tego nie zrobi, to już nikt nie zrobi… Ojciec klął, że z rogrzebanymi klunkrami przyjyżdżajóm, po czym zaglądał, pomyślał, porobił i … działało!

Szukaj