Niedziela 4 grudnia obfitowała w Bukówcu w ciekawe wydarzenia – i to nie tylko za sprawą licznych w Bukówcu Barbar!
Po pierwsze, już od 13.00 po Bukówcu jeździły święte Mikołaje (najprawdziwsze, bo o dobrym, otwartym sercu). Była ich pełna bryczka i jeszcze jeden Mikołaj – jeździec, za bryczką. Prawdopodobnie nie zmieścił się na bryczce, z powodu ogromnego wora cukierków, których Mikołaje nie żałowały licznie zgromadzonym na trasie przejazdu dzieciom. Wiemy za to na pewno, że Mikołaje to nasz sołtys i Rada Sołecka, którzy już od wielu lat robią dzieciom taką wspaniałą niespodziankę. Dodajmy, że cukierków było tak dużo, że następnego dnia szczodrze obdarzone zostały nimi przedszkolaki i dzieci z Zespołu Nowe Lotko. Dziękujemy!
Po drugie, można było zwiedzić wiatrak przy ulicy Wiatracznej, gdzie Stowarzyszenie Bukówczan MANU ukończyło właśnie remont i urządzanie wnętrza. Frekwencja przekroczyła rokowania organizatorów i zaplanowane na dwie godziny zwiedzanie trwało prawie godzinę dłużej. Przybyli nie tylko Bukówczanie, ale też mieszkańcy Wschowy, Leszna, Włoszakowic, Krzycka i być może innych miejscowości, o których nie wiemy… Przez cały czas wszystkie trzy pięterka wiatraka wypełnione były zwiedzającymi, którzy z wielkim zainteresowaniem (a często ze zdziwieniem) oglądali mechanizm wiatraka, urządzenia, a także liczne narzędzia rolnicze i warsztaty rzemieślnicze. Dodatkowo okupowane były monitory na których oglądano użycie zgromadzonych narzędzi. Niestety, pomimo bardzo ostrej piły „twoja-moja” nie udało się przeciąć pniaka przy wiatraku…
Przez zimę niestety wiatrak będzie zamknięty dla zwiedzających, ale już na wiosnę na pewno będzie okazja do jego zwiedzania i zabawy przygotowanymi dla zwiedzających niespodziankami.
Następna „gorąca niedziela” już 11 grudnia, kiedy to od 14.00, dzięki pozaziemskim układom Zespołu Regionalnego im., Anny Markiewicz, po Bukówcu grasować będą gwiozdory i gwiozdki! Po zjechaniu z nieba na wiatraki, przesiądą się na bryczki i jeździć będą po całym Bukówcu. Chętnie porozmawiają z dziećmi i ich rodzicami, którzy wyjdą im na spotkanie!