Aktualności

Znów lotaliśmy z klekotami

Znów lotaliśmy z klekotami

Od ilu lat chłopcy lotają w Bukówcu z klekotami? Od dwustu na pewno, może trzystu?  Może więcej. Faktem jest, że jesteśmy jedną z nielicznych miejscowości w Polsce, gdzie ten niegdyś popularny zwyczaj przetrwał. Dotatkowo - w formie wyścigu dwóch końców wsi, czego nie zanotowano już nigdzie. W tym roku, jak zawsze, od piątku rana można było usłyszeć charakterystyczny stukot klekotów i terkot taczek. I tak sześć razy: rano w południe  i wieczorem w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Już trzeci raz biegowi towarzyszyły nowe taczki, które zastąpiły niemal stuletnie pierwotne taczki. Wykonał je ś.p. Czesław Poniży.
Dla nas Bukówczan to takie oczywiste, przeważnie nie zwracamy nawet uwagi... Ale nie jest to wcale łatwy bieg. To niemal 10 km dziennie, nie mówiąc o tym, że wcale nie tak łatwo wstaje się o szóstej rano w dzień wolny od szkoły, gdy inni jeszcze śpią. W tym biegu nie też medali, pucharów, nagród... Dziękujmy więc chłopakom, którym chce się lotać z klekotami,  bo jest ich nawet nie połowa z tych, którzy mogliby biegać. Powiedzcie im o tym , że ich podziwiacie, że robią coś ważnego, coś dzięki temu o Bukówcu co roku dowiaduje się cała Polska.
W tym roku chłopcy otrzymali 20 nowych kamizelek odblaskowych. W imieniu Stowarzyszenia Bukówczan MANU dziękujemy serdecznie p. Piotrowi Józefiakowi z firmy IDEAL DOM i firmie BUDOMEX za ufundowanie kamizelek oraz p. Andrzejowi Martynów za bezpłatne wykonanie nadruków na kamizelkach.

Szukaj