Aktualności

Ogólnopolski sukces Szkolnego Zespołu Regionalnego

Ogólnopolski sukces Szkolnego Zespołu Regionalnego

Zespół od pięciu lat nie był na żadnym przeglądzie konkursowym. Festiwali konkursowych, w których mogą uczestniczyć dzieci jest obecnie mało . Często trzeba opłacić wysoka akredytację (niekiedy kilkaset złotych od dziecka), a niekiedy są bardzo daleko, najczęściej na południowym wschodzie Polski. Wtedy autokar kosztuje około 5 000 zł, co dla naszego Zespołu jest bardzo dużą kwotą.

Tym razem udało nam się wyjechać na V Ogólnopolski Festiwal „O kujawski wianek”. Festiwal odbywał się 15 listopada we Włocławku. Wyjechaliśmy dzień wcześniej, by zwiedzić Kujawy. Najciekawszy był dla nas pobyt w Toruniu. Odwiedziliśmy tam słynne planetarium. Byliśmy na dwóch interaktywnych wystawach, gdzie można było np. uruchomić wybuch wulkanu lub sputnik, obserwować fatamorganę, wytwarzać chmury, energię z różnych źródeł i robić wiele innych ciekawych rzeczy. Wizytę w planetarium zakończyliśmy filmem wyświetlanym na ogromnej kopule planetarium, na którym niezwykle realistycznie obserwowaliśmy fazy księżyca, ruch planet , gwiazd, komet, znaki zodiaku i położenie gwiazd. Poznaliśmy też dzieciństwo i młodość Mikołaja Kopernika, najsłynniejszego torunianina. Zwiedziliśmy również Stare Miasto , widzieliśmy krzywą wieżę, dom Mikołaja Kopernika, ciekawą gotycką zabudowę.

Noc spędziliśmy w starym Forcie IV, spaliśmy w autentycznych salach koszarów pruskich! W nocy zwiedzaliśmy ten niezwykły obiekt: bunkry, fortyfikacje. Pan przewodnik bardzo ciekawie opowiadał nam co do czego służyło i jak funkcjonował fort.

Następnego dnia z samego rana wyjechaliśmy do Włocławka. Festiwal odbywał się w Domu Kultury „Browar B”. Był to piękny, ogromny obiekt zaadoptowany ze starego browaru. Występy były na dużej sali: scena, oświetlenie, nagłośnienie bardzo profesjonalne. Na widowni- mnóstwo widzów (samych uczestników było prawie 600) no i jury... Zasiedli w nim: Marek Czarnowski , Jadwiga Kurant i Krystyna Rekosz, wybitni znawca folkloru, choreografowie i etnochoreografowie.
Trochę nam ciarki zaczęły chodzić...

Było dziewiętnaście zespołów z całej Polski, które konkurowały w dwóch kategoriach: zespoły z tancerzami do lat 14 i zespoły powyżej 14 lat. Ze względu na regulamin musieliśmy podzielić się na dwie grupy, młodszą z uczniami od drugiej do piątej klasy i starszą z gimnazjalistami. Zespoły przyjechały z całej Polski, głównie z dużych miast: Bydgoszczy, Łodzi, Bielska Białej, Żywca... Były to naprawdę świetne zespoły, głównie studenckie.

Prezentacje trwały od godziny 10.00 do 15.30. Potem jury udało się na naradę. O godzinie siedemnastej nastąpiło ogłoszenie wyników i wręczenie nagród: w każdej kategorii trzy nagrody i trzy piękne puchary. Do pierwszego miejsca puchar, a na nim prawdziwy kujawski wianek. Zanim ogłoszono wyniki przewodniczący jury dość długo mówił, a my strasznie się denerwowaliśmy. Podkreślał, że poziom zespołów był bardzo wysoki i wyrównany. Skierował też uwagę do organizatorów, by w regulaminie utworzyli trzy grupy wiekowe, gdyż zespoły złożone z gimnazjalistów i licealistów muszą konkurować z zespołami dorosłymi, a jest to bardzo nierówna konkurencja... Sami to czuliśmy, że duże zespoły pieśni i tańca złożone z osób 20 - 30- letnich są dla nas ogromną konkurencją.

Wreszcie zaczęto odczytywać protokół. Niestety, starszej grupie nie udało się załapać na nagrodę, chociaż ulec tak dobrym zespołom jak „Ziemia Bydgoska” czy „Beskid” to żaden wstyd. Za to nasza młodsza grupa uzyskała drugą nagrodę! Nasza radość była ogromna, gdyż i tu konkurencja była silna. Cieszyła nas też wysoka ocena jury naszych obu naszych grup, również naszej kapeli. Jurorzy podkreślali oryginalność folkloru, autentyczność wykonania, dobre posługiwanie się gwarą, grę sceniczną.

Wracaliśmy w świetnych nastrojach, śpiewaliśmy i rozmawialiśmy. Wszyscy stwierdziliśmy, że powinniśmy częściej wyjeżdżać i występować na konkursach, gdyż nie da się ukryć, że byliśmy bardzo spięci i przez to wystąpiliśmy wszyscy poniżej swoich możliwości. Niestety, nie będzie to łatwe, bo udział w konkursach jest dla nas zbyt kosztowny. Obecny wyjazd w połowie sfinansowany był ze środków Gminy Włoszakowice i naszej Rady Rodziców, w połowie zaś z pieniędzy naszego Zespołu (pozyskujemy je z występów i z chodzenia z nowym lotkiem). Może znajdzie się jakiś fajny sponsor?

Bardzo dziękujemy naszym sponsorom, opiekunom i instruktorom. Dziękujemy Miglancom, należy dodać, że pojechali z nami również Mateusz Kiełczewski, Przemek Samol i Jakub Kaczor. Warto też dodać, że po raz pierwszy do tańca grali nasi młodsi dudziarze: Hubert Konieczny, Michał Grycz i Błażej Kot.

Wyjazd był dla nas ważnym doświadczeniem i bardzo miłym przeżyciem.

 

Marek Czarnowski- znawca folkloru, nauczyciel muzyki, choreograf – przewodniczący jury,
Jadwiga Kurant
– znawca folkloru, choreograf,
Adam Pawlikowski – muzyk, aranżer, kompozytor,

Szukaj