24 stycznia 2017 r. pochowaliśmy na bukówieckim cmentarzu człowieka wyjątkowego, barwnego, człowieka wielu pasji i wielkiego serca.
Krzysztofa poznałam gdy zamieszkał w Bukówcu w 1983 r. Ożenił się z moją koleżanką z klasy, Ireną Borowczak. Pracował zawodowo i w gospodarstwie teściów, wychowywał z żoną kolejne dzieci: Pawła, Hanię i Magdalenę.